Aurora Middleton [Ravenclaw, 6 rok]

Sumiko

I M I Ę : Aurora
N A Z W I S K O : Middleton
M Ó W.D O.N I E J : Aurie
P Ł E Ć : Kobieta
W I E K : 16 lat
U R O D Z O N A : 12 lipca
Z O D I A K : Rak
Z W I Ą Z E K : Brak
S T A T U S.K R W I : Półkrwi

W Z R O S T : 164 cm
W Ł O S Y : Jasny blond, lekko falowane, sięgające do połowy pleców
O C Z Y : Szaro-niebieskie
C E R A : Blada
S Y L W E T K A : Szczupła, drobna
C H A R A K T E R Y S T Y C Z N E : Kilka drobnych piegów na nosie, mały pieprzyk pod lewą brwią

D O M : Ravenclaw
R O K.N A U K I : Szósty
F U N K C J A.W.S Z K O L E : Prefekt
R Ó Ż D Ż K A : Drzewo różane, 11 cali, włos z ogona jednorożca, giętka
B O G I N : Bazyliszek
P A T R O N U S : Łabędź

Aurora jest córką Deanny Middleton i Fredericka Shaw'a, znanego aurora w świecie czarodziejskim. Ojciec dziewczyny zginął podczas jednej z misji, gdy miała ona 3 lata. Praktycznie go nie pamięta, chociaż często jest porównywana do swojego taty. Nie ma rodzeństwa, a jej kontakty z matką są dość napięte. Deanna jest niezbyt zorientowana w sprawach czarodziejów, lecz bardzo ciężko przeżyła utratę ukochanego - i z pewnością nie zniosłaby, gdyby jedynej córce stało się coś złego.

--------

Ciężko określić ją jednym słowem. Jest otwarta, energiczna, niezwykle pogodna. Wszędzie jej pełno, ma tysiące pomysłów na minutę i słomiany zapał do każdego z nich. Oddana przyjaciołom. Ogromna przeciwniczka Voldemorta. Bardzo wrażliwa; każde słowo bierze do siebie, łatwo ją zranić. Unika wszelakich kłótni i sporów - nawet, jeśli jakaś sytuacja nie wynika z jej winy, woli przeprosić dla świętego spokoju. Unika uczniów ze Slytherinu, którzy przerażają ją na swój własny sposób. Czasem zamyka się w sobie i nazbyt często na siłę udaje, że wszystko jest w porządku.

--------

Jej ulubionym przedmiotem jest Opieka nad Magicznymi Stworzeniami. Niezbyt dobrze radzi sobie z Transmutacją, a jeśli chodzi o Quidditcha, to niemal przypadek beznadziejny. Jednakże uczy się bardzo dobrze, nigdy nie ma zaległości i stara się ćwiczyć to, co wychodzi jej gorzej. Bardzo "na poważnie" traktuje swoją funkcję prefekta.
</center>